Opowiadam historię o TDD i innych podejściach stawiających na jakość, które oszczędzają pieniądze i sprawiają, że codzienna praca jest satysfakcjonująca zamiast irytującego, niekończącego się naprawiania błędów. Moim celem jest wyjaśnienie na prostych przykładach, jak złożoność oprogramowania rośnie z dnia na dzień i ile czasu potrzebujemy na przetestowanie wszystkiego po każdej prostej zmianie. Jak mieć pewność, że wszystko działa po zakończeniu dnia pracy? Jak wprowadzić TDD do budowania zespołu głównie ze specjalistami, którzy dopiero rozpoczynają pracę w IT?